Miesięczne archiwum: listopad 2013

Ranger

120px-Ranger_icon

Bang bang, I shot you down
Bang bang, you hit the ground
(Nancy Sinatra – Bang Bang)

Grałam wszystkimi dostępnymi w Guild Wars 2 klasami. Wśród nich chyba właśnie ranger okazał się najprostszą, ale przy tym bardzo wdzięczną profesją. Przede wszystkim jest szalenie uniwersalny, może być dalekosiężnym snajperem, może też podejść wroga z bliska i walczyć z nim twarzą w twarz. Może porywać się na silniejszych od siebie przeciwników bo nawet przy różnicy poziomów ma przewagę w postaci swojego zwierzaka. O ile w tak zwanym endgame nie ma to już znaczenia, to zdecydowanie ułatwia zdobywanie poziomów na początku przygody. Czytaj dalej

Guardian

guardian-iconKtóż z nas nie marzył o byciu obrońcą i wybawcą biednych, pokrzywdzonych istot.. No dobra, dobra, nie każdy. Może nawet stroniła od tego całkiem spora część. Ale obrońca brzmi tak prawie dumnie, tak prawie poważnie. Czymże jest guardian, jeśli nie obrońcą? Di-pi-esem? Hmm.. no może, chociaż traci wtedy sporo ze swojej przeżywalności i leży często podobnie do berserk warriorów niczym taka porzucona szmatka. Chociaż dobrze wypośrodkowany sprawdza się w roli przechodniej między czystym zadawaniem obrażeń, a wspieraniem pozostałych postaci. Ja za to szalenie przepadam za opcją skrajną w drugą stronę.. Czytaj dalej

Udręczona

Planescape-torment-box

Blisko 14 lat temu pojawiło się oparte na systemie AD&D cRPG pod tytułem Torment. „Udręka” przyniosła ze sobą całe uniwersum Planescape, świat niezbyt kolorowy, ale może paradoksalnie – barwny. Barwny szarością, czerwienią, czernią, bólem i całą masą przewijającego się na każdym kroku pomiotu ze Sfer Niższych, mieszającego się dosłownie i w przenośni z przedstawicielami Sfery Neutralnej, czy Sfer Wyższych. Łopatologicznie mówiąc – przegląd istot od tych, które wyłoniły się z czeluści piekieł, przez te mniej lub bardziej ludzkie, aż po teoretycznie te lepsze pochodzące z niebios, a wszystko wymieszane w sporym tyglu i rozlane na niezliczone plany istnienia. Gra była świetna, jedna z lepszych, przy których dane mi było mitrężyć czas. W dodatku wydana była w czasie gdy spolszczane produkcje dostawały naprawdę genialną ścieżkę dźwiękową z rewelacyjnym dubbingiem w wykonaniu polskich aktorów i lektorów. Czytaj dalej