[Android] Little Alchemist

little alchemist
Zacznę może od małej herezji – nie przepadam jakoś specjalnie za karciankami kolekcjonerskimi. Nie podoba mi się w nich to, że jak już wybierzesz którąś musisz się jej trzymać chyba, że dysponujesz nieograniczonymi funduszami na rozwój swoich talii poprzez zakup kolejnych paczek z kartami.
Inaczej przedstawia się to w przypadku elektronicznych gier, czy to tych na platformę PC, czy na Androida. Tu owszem, nadal trzeba nieco wydawać na paczki z kartami, ale zwykle można tego dokonywać nie tylko za pomocą prawdziwej gotówki ale i walutą w grze, którą w zależności od gry zdobywa się łatwiej czy trudniej. Jedną z takich gier chciałabym dziś przedstawić. Oto rzut oka na Little Alchemist.

Zacząć należy od tego, że Lil Alchemist nie jest taki do końca darmowy. Bliżej mu do modelu pay2win niż free2play, ale naprawdę można się nim nacieszyć nie wydając ani złotówki.

little alchemist

Gra oferuje namiastkę tła fabularnego, którą poznajemy w początkowym filmiku i nie wracamy do niej później. Otóż jak na ucznia wielkiego alchemika przystało trochę namieszaliśmy. Mistrz pojechał się wygrzewać w słońcu tropików, a my dzięki naszej wspaniałej niezdarności stłukliśmy jeden niepozorny słoiczek wypuszczając na światło dzienne kilku niezbyt przyjemnych typów. Teraz zanim staruszek wróci z urlopu i zobaczy cały rozgardiasz musimy po sobie posprzątać, a pokonać uwolnione postacie możemy tylko w pojedynkach karcianych. I w takim oto niezręcznym momencie wkraczamy do akcji dysponując bardzo podstawową talią kart, którą wkrótce rozwiniemy.

little alchemist

Mechanika rozgrywki jest prosta, na ręce mamy 5 kart, zagrywamy w każdej turze albo jedną, albo tworzymy kombosa z dwóch.  Karty mają punkty ataku i obrony, a cały wic polega na tym, żeby atak naszej karty przewyższył obronę karty przeciwnika i zadał obrażenia jemu samemu.

little alchemist

Dodatkowo jako małe urozmaicenie możemy wybrać profesję – medyk, mag albo zaklinacz. Każde złożone kombo  dwóch kart daje nam jeden punkcik (do maksymalnie 5), który w zależności od profesji albo pozwoli nam się uleczyć, albo zadać bezpośrednie obrażenia przeciwnikowi, albo wzmocnić atak i obronę naszej karty. Karty dzielimy na dwa typy. Jedne oznaczone literką C to karty „półprodukty”, one służą nam do łączenia ich z innymi kartami, drugi typ to karty finalne, oznaczane literką F. Jeśli nie możemy zagrać ani karty finalnej, ani połączyć ze sobą dwóch zwykłych kart i decydujemy się na zagranie karty C samodzielnie nasze nagromadzone punkty przepadają.

little alchemist

Połączenia kart, niekiedy mocno zaskakujące, a wręcz zahaczające o dowcip musimy odkrywać. Niestety prowadzenie badań w tym kierunku nieco trwa, od godziny po dobę w zależności od tego jak rzadką kartę daje nasze połączenie. Same karty możemy zdobywać na różne sposoby. Albo kupując je w sklepiku, w którym bez użycia realnych pieniędzy mamy właściwie tylko dwie opcje – albo jedna losowa karta za 50 złota, albo pakiet 4 losowych za 200 złota., albo wygrywając w czasie pojedynków ze sztuczną inteligencją – tu przyznam szczerze, że szansa na kartę jest dość mała, w większości przypadków moje wygrane są raczej finansowe, albo też jako nagrody gwarantowane w organizowanych co jakiś czas eventach.

little alchemist

Nasze karty możemy oczywiście również ulepszać przy pomocy materiału otrzymywanego z niszczenia zbędnych kart. W niektórych przypadkach takie ulepszenia mogą być bardzo bolesne dla przeciwnika, niestety – dla nas są bardzo kosztowne.

little alchemist

Wszystkie te zabiegi oczywiście sprowadzają się do jednego – do gry przeciwko innym i pokonywania ich na arenie. Zmartwię w tym miejscu pewnie wiele osób, ale arena nie oferuje walki na żywo. Sprowadza się niestety do gry ze sztuczną inteligencją, która jedynie posługuje się talią naszego adwersarza. Nawet mimo wsparcia przez Gry Google Play (swoją drogą przynajmniej w moim wypadku nie działają osiągnięcia mimo spełnienia warunków..) nie możemy zagrać chociażby przeciwko znajomym. Pozostaje liczyć, że kiedyś w przypływie dni dobroci dla zwierząt twórcy zaktualizują ten aspekt gry czyniąc go nieco bardziej interaktywnym.

little alchemist

Gra jest całkiem przyjemna, jej komiksowa grafika i specyficzny humor potrafią zająć na dłuższą chwilę. Niestety odrobinę zbyt często napastuje ofertami super zakupów za gotówkę, ba za nie tak małą gotówkę.. To ostatnie mogłabym ignorować, ale brakuje mi jeszcze większego kontaktu z innymi graczami – prawdziwych pojedynków w czasie rzeczywistym, może nawet możliwości wymiany kart ze znajomymi. Myślę, że gdyby dodać te dwa elementy gra mogłaby być świetna, w obecnej formie jest dobra i świetnie nadaje się jako szybki zabijacz czasu.

Little Alchemist w Google Play

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *