Podobno nie powinno się oceniać książki po okładce. Podobno może to się okazać krzywdzące lub przynieść spore rozczarowanie. Podobno.. Jakoś pomimo wszystkich tych podobno skusiłam się na „O włos od piwa” za sprawą właśnie okładki, a dokładniej tytułu. Wszak złocisty trunek ma swój urok, a i pogląd na rodzimą fantastykę rozszerzać chciałam o kolejnych autorów. Czytaj dalej
Dębski po raz pierwszy
Dodaj komentarz