„Mógł uwierzyć w istnienie piekła i diabłów, które większość ludzi utożsamia ze zwykłymi demonami, ale raczej nie w świątobliwych pustelników udzielających genialnych rad.”
Powrót mhrocznego medyka
Dodaj komentarz
„Mógł uwierzyć w istnienie piekła i diabłów, które większość ludzi utożsamia ze zwykłymi demonami, ale raczej nie w świątobliwych pustelników udzielających genialnych rad.”
…nazywałby się Domenic Jordan i byłby bohaterem zbioru opowiadań Anny Kańtoch „Diabeł na wieży”. A gdyby jeszcze podejście do ludzi, tych mniej lub bardziej żywych, miał niczym doktor Temprance Brennan, wtedy tym bardziej nazywałby się Domenic Jordan. A gdyby na dokładkę mieszał się w sprawy, którymi nie pogardziliby bracia Winchester, to by tylko potwierdziło, że musi nazywać się Domenic Jordan.