W zasadzie ten wpis miał być połączony z tym dotyczącym „O włos od piwa”. Wprawdzie autor nie ten sam, ale zbieżność nazwisk jest. Ostatecznie jednak rozdzieliłam Eugeniusza Dębskiego i Rafała Dębskiego i myślę, że był to jednak dobry pomysł, bo na nazwiskach autorów podobieństwa tych książek się kończą. Czytaj dalej
Dębski po raz drugi
Dodaj komentarz