Wikingowie są ciekawą propozycja kierowaną dla 3 do 4 graczy. Największym plusem wydania jest przepiękna oprawa graficzna. Standardowe pudełko kryje plansze przedstawiającą morze i fiordy wokół niego. Na czterech przeciwległych brzegach znajdują się wioski do których będziemy sprowadzać nasze łupy. Każdy z graczy wciela się w rolę jarla, a naszym zadaniem jest wyprawić nasz drakkar i porwać córki pozostałych jarlów. Po planszy będziemy poruszać się za pomocą kart wiatrów. Na kartach znajdują się runy odpowiadające runom wyrysowanym na polach planszy. Zagrywając odpowiednie karty możemy pokierować nasz statek tam gdzie chcemy. Wśród kart znajdziemy również bohaterów, którzy będą naszą załogą podczas wyprawy.
Rozgrywka jest prosta. Umieszczamy swoje figurki na polach startowych i potwora morskiego na środku. Koło planszy kładziemy karty z córkami i potasowaną talie z kartami. Następnie każdy z graczy dostaje 6 kart z tali. W swojej turze poza pierwszą dociągamy 2 karty. Następnie możemy dołożyć jednego bohatera do załogi naszego drakkara. Kolejnym krokiem jest zagrywanie akcji np. kart wiatru, które służą do poruszania się po planszy lub karty efektów. Poza zagrywaniem kart możemy wykonać jedną z podstawowych akcji. Jeśli dostaniemy się na pole z potworem morskim musimy z nim walczyć. Znajdując się na polu z drakkarem innego gracza możemy go również zaatakować. Możemy również wpłynąć do wioski przeciwnika i porwać jedną z jego córek. W ramach akcji możemy również wymienić 2 karty z ręki na jedną dociągnięta z talii podstawowej. Na zakończenie swojej tury możemy wykonać wiosłowanie i przesunąć swój drakkar na któreś pole obok, na którym nie znajduje się potwór morski. Wiosłowanie zawsze kończy turę danego gracza. Gra toczy się dopóki nie sprowadzimy do swojej wioski 3 córek z innych wiosek.
Krótko oceniając wikingów na pewno gra jest dość droga, jak na to co dostajemy. Figurki są małe, a w słabo oświetlonym pomieszczeniu ciężko dostrzec runy wskazujące kierunek wiatru na planszy. Jak dla mnie gra powinna kosztować jakieś 30 zł mniej. Negatywna interakcja pomiędzy graczami jest bardzo słaba tym bardziej, że wcielamy się w wikingów. Możemy kraść córki innym graczom, ale tylko przy porywaniu ich z drakkarów, gdy je zaatakujemy, zachodzi interakcja pomiędzy graczami, natomiast nie mamy możliwości bronienia swoich córek, będących w wiosce. Nimi się w ogóle nie przejmujemy podczas gry. Na plus są grafiki jak i ogólny zarys. Trochę podupadło wykonanie, ale mimo to da się w ta grę grać. Od siebie mogę jej dać 5+/10.
Wydawca | Rebel.pl |
Ilość graczy | 3 – 4 |
Wiek | 14+ |
Czas gry | ok 60 min |
Cena | 99.95 zł |
Zawartość pudełka |
|
Nasza ocena | ![]() |